Liberalne przepisy ochrony przeciwpożarowej do zmiany

Jarosław Otoka | czas czytania: 3 min 
Polskie prawo podchodzi zbyt łagodnie do ważnej kwestii: ochrony przeciwpożarowej budynków. Bez gruntownych zmian przepisów nadal będziemy mieli do czynienia z ogromnymi pożarami, które powodują straty dla przedsiębiorców oraz ubezpieczyli.

Ostatnie szkody całkowite w Polsce, jak np. pożar w jednej z cynkowni ogniowej, pożar zakładu produkującego opakowania z tworzyw sztucznych czy zakładu produkcji mrożonej po raz kolejny przypomniały, że duże pożary były, są i będą.

W tym miejscu nasuwają się pytania odnośnie ich przyczyn i działań, jakie można było podjąć, aby im zapobiec. Czy ich powodem jest niestaranne zarządzanie majątkiem, wiek budynków i maszyn, a może niewystarczające zabezpieczenia przeciwpożarowe?

Przyczyn zapewne jest wiele i z pewnością każda ma swój udział w powstaniu zdarzenia. Wszystkie te pożary mają jednakże jeden, wspólny mianownik – spłonęły całe kompleksy, bez wyjątku. Warto w tym miejscu zastanowić się nad ważnym czynnikiem, a mianowicie przepisami prawa, które regulują kwestie ochrony przeciwpożarowej obiektów przemysłowych w Polsce. Zadajmy sobie pytanie, czy przepisy polskie dotyczące ochrony przeciwpożarowej nie są zbyt łagodne?

Podstawowe przepisy ochrony przeciwpożarowej w Polsce opierają się na Ustawie z dnia 24 sierpnia 1991 r. o ochronie przeciwpożarowej Dz.U. 1991 nr 81 poz. 351 wraz z aktami wykonawczymi. Regulują one gruntownie sposób zabezpieczenia budynków, powierzchnie dopuszczalnej strefy pożarowej i konstrukcję budynków użyteczności publicznej, na przykład szpitali, szkół, obiektów publicznych, galerii handlowych.

W tym przypadku przepisy zostały skonstruowane w taki sposób, aby zapewniały ochronę i bezpieczną ewakuację ludzi … i słusznie. Życie i zdrowie ludzkie są najważniejsze. Przy okazji niejako poziom zabezpieczeń pozwala również chronić mienie. Między innymi to z tego powodu od lat nie było w Polsce tragicznych wydarzeń w tym segmencie biznesu, a zakłady ubezpieczeń traktują te ryzyka jako pożądane w portfelu.

Wymagania dla budynków użyteczności publicznej, poza konstrukcją, dopuszczalną powierzchnią strefy pożarowej, dotyczą również innych technicznych zabezpieczeń, jak np. stałe urządzenia gaśnicze, systemy sygnalizacji pożarowej czy dźwiękowe systemy ostrzegawcze. Jednocześnie inwestorzy, najemcy lub użytkownicy tych budynków z reguły bardziej dbają o przestrzeganie przepisów prawa na etapie projektowania i użytkowania zgodnie z przeznaczeniem, z obawy o bezpieczeństwo ludzi. 

Analizując przepisy dotyczące budynków produkcyjno-magazynowych, można stwierdzić, że poziom i zakres regulacji jest ograniczony do minimum. W swej podstawie sprowadzają się do określenia powierzchni stref pożarowych i konstrukcji budynków. Już na etapie projektowania budynków produkcyjno-magazynowych powstają założenia, które jak pokazuje życie, dosyć często na etapie użytkowania nie są dotrzymywane. Właściciel lub użytkownik często przekracza projektowane obciążenie ogniowe w zakładzie, co determinuje maksymalną powierzchnię strefy pożarowej, obowiązek zapewnienia większego zaopatrzenia w wodę do zewnętrznego gaszenia pożaru oraz wpływa na konieczność wzmocnienia odporności ogniowej konstrukcji. Odpowiednie służby rzadko lub nigdy nie weryfikują tego na etapie użytkowania. Ma to natomiast miejsce podczas inżynierskich surveyów ubezpieczeniowych, po których powstaje szereg zaleceń w związku z niespełnianiem przepisów prawa w zakresie ochrony przeciwpożarowej.

W polskiej praktyce, i to w zgodzie z prawem, gdy zostanie zapewnione oddymianie w hali jednokondygnacyjnej o powierzchni powyżej 1000 m², zbudowanej z materiałów nierozprzestrzeniających ognia (NRO), to obiekt nie musi posiadać żadnej odporności ogniowej przy składowaniu po sufit palnych materiałów. Jedynym uwarunkowaniem jest nieprzekroczenie obciążenia ogniowego 500 MJ/ m², co nie jest trudne, gdy materiały nie są składowane na całej powierzchni, ponieważ obciążenie ogniowe jest liczone i uśredniane dla całego budynku, będącego jedną strefą pożarową. 

Obciążenie ogniowe (Q) to ustalona w megadżulach (MJ) średnia wartość cieplna wszystkich materiałów palnych zebranych na 1 metrze kwadratowym budynku albo w wydzielonych w nim poszczególnych strefach pożarowych.

Prawo w Polsce pozwala na budowę rozległych obiektów przemysłowych bez odporności ogniowej. Jaki poziom ochrony zapewnia to rozwiązanie? Mianowicie pod pojęciem elementów nierozprzestrzeniających ognia, o których mowa powyżej, stosowanym w przepisach, kryją się między innymi materiały budowlane, które spędzają sen z powiek większości zakładów ubezpieczeń w Polsce. Są to panele warstwowe z palnym rdzeniem ze styropianu lub pianki poliuretanowej. Podczas prób i testów w warunkach laboratoryjnych otrzymują wymagane dopuszczenia. Materiały te w warunkach pożaru, jak pokazuje doświadczenie szkodowe, zachowują się jak materiały palne, a budynki zbudowane w oparciu o konstrukcję stalową i pokryte płytami warstwowymi z palnym rdzeniem podczas pożaru składają się jak domki z kart.

Co więcej, zgodnie z przepisami wystarczy dołożyć instalację oddymiającą i można powiększyć wielkość strefy o 100 %. Powstaje wówczas rozległy powierzchniowo kompleks. To jeden z głównych powodów braku sukcesów w prowadzeniu akcji gaśniczej przez straż pożarną. Po pierwsze, dowodzący akcją nie pozwoli na wejście strażaków do takiego budynku z obawy o bezpieczeństwo ludzi. Po drugie, skuteczność prowadzenia akcji gaśniczej z zewnątrz opiera się jedynie na ochronie mienia sąsiedniego. Płonący obiekt jest skazany na całkowite zniszczenie.

Poniższa tabela prezentuje porównanie najniższych dopuszczalnych klas odporności ogniowej budynków, największych dopuszczalnych stref pożarowych i wymaganych zabezpieczeń przeciwpożarowych w przypadku budynków zaliczonych do kategorii ZL i PM.  

Przesuń, by zobaczyć więcej

ZL
PM
Klasa odporności pożarowej budynku
w najgorszym przypadku klasa C, z jednym wyjątkiem klasa D
klasa E, dla której nie stawia się żadnych wymagań odporności ogniowej
Maksymalna wielkość stref pożarowych
w zależności od wariantu, do 20.000 m² z oddymianiem
i tryskaczami
bez ograniczenia powierzchni z oddymianiem i tryskaczami
Stałe urządzenia gaśnicze
wymagane prawem w budynkach jak muzea, archiwa, galerie handlowe itd.
niewymagane
System sygnalizacji pożarowej
wymagane prawem w budynkach jak teatry, kina, szpitale itd.
niewymagane
Źródło: Opracowanie własne na podstawie Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie Dz.U. 2002 nr 75 poz. 690

 

Maksymalna powierzchnia strefy pożarowej, która w przypadku jednokondygnacyjnych budynków przemysłowych, bez pomieszczeń zagrożonych wybuchem i przy obciążeniu ogniowym do 500 MJ/m² jest możliwa aż do 20 tys. m², oczywiście w konstrukcji palnej, a oficjalnie nierozprzestrzeniającej ognia. W tym miejscu należy zwrócić uwagę na jeden, ale niezwykle istotny szczegół dla poziomu ryzyka. Jest to wspomniane wcześniej obciążenie ogniowe, które jak określają przepisy powinno wynosić do 500 MJ/m², ale w przeliczeniu na całą powierzchnię, czyli 20 tys. m².  Jaki to ma wpływ na ryzyko? Jak pokazują doświadczenia szkodowe – „całkowity”. Lokalnie wysokie obciążenie ogniowe może spowodować, w sytuacji powstania pożaru, jego szybką propagację po palnej konstrukcji budynku, co w efekcie może doprowadzić do jej całkowitego zniszczenia. Jedynym skutecznym rozwiązaniem, przy tak dużych strefach pożarowych, jest konieczność „samodzielnej” obrony budynku w sytuacji pożaru. Taką możliwość zapewniają instalacje gaśnicze lub instalacje tryskaczowe, które w sytuacji pożaru są uruchamiane automatycznie i najczęściej są w stanie poradzić sobie z ogniem w miejscu jego powstania, niedopuszczając do rozprzestrzenienia się go na mienie sąsiednie i dalej na budynek. Niestety, ale w obowiązującym w Polsce prawodawstwie, dzięki instalacji tryskaczowej i oddymiającej, pojęcie dopuszczalnej powierzchni strefy pożarowej przestaje mieć znaczenie. Cytując przepis Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie Dz.U. 2002 nr 75 poz. 690: w budynku jednokondygnacyjnym wielkości stref pożarowych PM, z wyjątkiem garażu, nie ogranicza się, pod warunkiem zastosowania stałych samoczynnych urządzeń gaśniczych wodnych i samoczynnych urządzeń oddymiających. Zgodnie z powyższym teoretycznie możemy zabudować całą Polskę budynkiem jednokondygnacyjnym chronionym instalacją tryskaczową z oddymianiem bez podziału na mniejsze strefy pożarowe! Czy taka praktyka, dodajmy, że zgodna z prawem, jest rozsądna? Jak wyglądają przepisy w innych krajach w zestawieniu z Polską w zakresie granic stosowania instalacji tryskaczowych w obiektach magazynowych, przedstawia poniższy rysunek.  

 

Granice stosowania instalacji tryskaczowych

Rys. 1. Granice stosowania instalacji tryskaczowych w obiektach magazynowych w wybranych krajach europejskich. Ze względu na różne uwarunkowania prawne, przyjęliśmy do porównania typowy magazyn o średnim zagrożeniu pożarowym.

Źródło: opracowanie własne na podstawie BSA, 2017

Wydzielenia pożarowe w budynkach nie służą tylko ograniczaniu pożaru do strefy, w której powstał, ale w branżach np. spożywczej czy farmaceutycznej również ograniczaniu zadymienia. Tu w wyniku działania dymu wymagana będzie utylizacja towarów, a nawet zamknięcie zakładu przez służby państwowe. A co, gdy obsługa nieopatrznie zakręci kurek z wodą na zasilaniu sekcji tryskaczowej lub wysokość składowania materiałów przekroczy dopuszczenie normy? Uwaga! Ustawodawco - mamy problem!

Zwracając uwagę na historię rozwoju przepisów o ochronie przeciwpożarowej, możemy stwierdzić, że począwszy od 1967 roku, w którym powstało zarządzenie ówczesnego Ministra Budownictwa dotyczące stref pożarowych, poprzez bardziej liberalne warunki techniczne z 1980 r. i jeszcze bardziej liberalne warunki techniczne z 1994 r., na których w zasadzie bazujemy do dzisiaj, nie było istotnych zmian w przepisach poprawiających warunki ochrony przeciwpożarowej.

Wydawałoby się, że jest to sytuacja dająca większe możliwości inwestorom. Nic bardziej mylnego. Wielkopowierzchniowe pożary i milionowe szkody, które miały miejsce w ostatnich latach to pokłosie liberalnych przepisów i kubeł zimnej wody dla przedsiębiorców dotkniętych poważnymi stratami, w tym szkodami całkowitymi. Nie mówiąc o zakładach ubezpieczeń. Podstawowymi przyczynami konieczności ograniczenia dopuszczalnych powierzchni stref pożarowych są, poza ograniczeniem strat, zapewnienie możliwości gaśniczych straży pożarnej i bezpieczeństwo ekip ratowniczych. Byłby to krok we właściwą stronę do ogólnej poprawy sytuacji w ochronie przeciwpożarowej obiektów produkcyjno-magazynowych. Separacja przestrzenna kompleksów, obok wydzieleń pożarowych i instalacji tryskaczowych, stanowią najskuteczniejszy sposób ograniczania strat w wyniku pożaru. Ponadto poprawia to sytuację wyjściową straży pożarnej w walce z ogniem. Im mniejsza powierzchnia strefy pożarowej, tym skuteczność gaśnicza jest większa. W konsekwencji istnieje realna szansa opanowania pożaru w jak najkrótszym czasie, a tym samym zmniejszenie wielkości szkody i czasu przestoju zakładu.

Podsumowując, można wywnioskować, że większość budynków produkcyjno-magazynowych w klasie E, o znacznym obciążeniu ogniowym i niezabezpieczonych przynajmniej stałą instalacją gaśniczą, z przyczyn obiektywnych nie da się w naszym kraju uratować. Skuteczność stałych instalacji gaśniczych wodnych wraz z oddymianiem jest potraktowana w przepisach zbyt optymistycznie, a powierzchnie dopuszczalnych stref pożarowych są krytycznie zbyt duże. Niestety polską filozofię w ochronie przeciwpożarowej, ustaloną blisko pół wieku temu, ciężko zmienić. Brakuje solidnych badań i analiz urealniających przepisy do rzeczywistości. Nie wspieramy się osiągnięciami innych krajów w tej tematyce, nie uczymy się od innych. Na szczęście jest małe światełko w tunelu. Środowisko zakładów ubezpieczeń, pod przewodnictwem PIU, wraz z naukowcami z SGSP w Warszawie, przystępują do szerokiej dyskusji mającej na celu wpłynięcie na zmianę przepisów w tym zakresie.

Co to przyniesie? Czy wystarczy zapału i woli? I chyba najistotniejsze pytanie: czy zmiana w kierunku zaostrzania przepisów w tym zakresie jest w ogóle możliwa w naszych realiach gospodarczych i społecznych? 

Starszy specjalista ds. oceny ryzyka w TUiR Allianz Polska S.A.
Posiada ponad 13-letnie doświadczenie w ocenie ryzyka technicznego. Absolwent Politechniki Białostockiej, Wydziału Budownictwa i Inżynierii Środowiska.
Ubezpieczasz w Allianz swoją firmę. Możesz skoncentrować się na swojej działalności, klientach i celach.
My dołożymy starań, aby pomóc Ci załatwiać sprawy związane z ubezpieczeniami – szybko i wygodnie - przez internet.
Wypełnij i wyślij formularz. Powiadomimy Cię o załatwionej sprawie.

Ten materiał reklamowy ma charakter wyłącznie informacyjny, służy przybliżeniu zakresu ubezpieczenia i nie stanowi oferty w rozumieniu art. 66 § 1 Kodeksu cywilnego ani rekomendacji do złożenia wniosku lub przyjęcia oferty umowy ubezpieczenia. Dokument ten nie stanowi wzorca umownego ani części umowy ubezpieczenia. Szczegółowy zakres i warunki ubezpieczenia regulują ogólne warunki ubezpieczenia wraz z załącznikami, właściwe dla tej umowy (dostępne na stronie Centrum dokumentów), w których znajdziesz postanowienia dotyczące m.in. składki, zakresu ubezpieczenia, ograniczeń i wyłączeń odpowiedzialności Towarzystwa Ubezpieczeń Allianz Życie Polska Spółka Akcyjna oraz warunków wypłaty i zasad obliczania świadczeń ubezpieczeniowych.

Towarzystwo Ubezpieczeń Allianz Życie Polska Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, ul. Inflancka 4B, 00-189 Warszawa, wpisana do rejestru przedsiębiorców prowadzonego przez Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie, XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, pod numerem KRS: 0000002561, NIP 5260209975, REGON 010587003, wysokość kapitału zakładowego 95 480 000 zł; wpłacony: 87 267 500  zł. Tu znajdziesz pełne dane o spółce.

 

Ten materiał reklamowy ma charakter wyłącznie informacyjny, służy przybliżeniu zakresu ubezpieczenia i nie stanowi oferty w rozumieniu art. 66 § 1 Kodeksu cywilnego ani rekomendacji do złożenia wniosku lub przyjęcia oferty  umowy ubezpieczenia. Dokument ten nie stanowi wzorca umownego ani części umowy ubezpieczenia. Szczegółowy zakres i warunki ubezpieczenia regulują ogólne warunki ubezpieczenia wraz z załącznikami, właściwe dla danej umowy (dostępne na stronie Centrum dokumentów, w których znajdziesz postanowienia dotyczące m.in. składki, zakresu ubezpieczenia, ograniczeń i wyłączeń odpowiedzialności Towarzystwa Ubezpieczeń i Reasekuracji Allianz Polska Spółka Akcyjna oraz warunków wypłaty i zasad obliczania świadczeń ubezpieczeniowych.

Towarzystwo Ubezpieczeń i Reasekuracji Allianz Polska Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, ul. Inflancka 4B, 00-189 Warszawa, wpisana do rejestru przedsiębiorców prowadzonego przez Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie, XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, pod numerem KRS: 0000028261, NIP 525-15-65-015, REGON  012267870, wysokość kapitału zakładowego: 457 110 000 złotych (wpłacony w całości). Tu znajdziesz  pełne dane o spółce.