O potrzebie udziałów własnych w ubezpieczeniach korporacyjnych. Perspektywa ubezpieczającego
Część 1 

Andrzej Liwacz | czas czytania: 2min 
Ubezpieczyciele powszechnie stosują w umowach ograniczenie odpowiedzialności odszkodowawczej. Udział własny lub franszyza redukcyjna powodują, że ubezpieczony nie otrzymuje pełnego pokrycia szkody. Powinno to skłonić ubezpieczonego do szczególnej dbałości o ubezpieczone ryzyko i tym samym, przyczynić się do minimalizacji prawdopodobieństwa wystąpienia wypadku.

Z punktu widzenia ubezpieczonego udział własny postrzegany jest często jako złamanie zasady pełności ochrony ubezpieczeniowej, zgodnie z którą odszkodowanie ma pokryć pełną wartość szkody. Jednocześnie, zakład ubezpieczeń wprowadza udział własny głównie w celu eliminacji relatywnie drobnych szkód, których koszt likwidacji stanowiłby istotną część kosztów jego działalności. Czy tak powinno być?

Należy określić, czym jest zasada pełności ochrony ubezpieczeniowej. Czy polega na pokrywaniu strat od „pierwszej złotówki”, czy powinna dotyczyć strat, których wartość istotnie wpływa na wynik finansowy ubezpieczonego?

Wydaje się, że rolą ubezpieczenia (z definicji chroniącego przed zdarzeniami nagłymi i nieprzewidywalnymi) powinno być pokrycie relatywnie dużych strat. Nie można precyzyjnie wskazać jednej kwoty, od której strata staje się wartościowo duża – zależy to każdorazowo od wielkości ubezpieczonego (mierzonej m.in. wartością aktywów lub przychodów), jego bazy kapitałowej, skali działania, itp. Dodatkowo małe straty trudno częstokroć nazwać zdarzeniami nieprzewidywalnymi – np. rozbicie szyby, punktowe uszkodzenie elewacji, drobne zalanie lub szkoda spowodowana przez silny wiatr -  to codzienność w ubezpieczonej działalności.

Obie strony umowy powinny rozważyć gotowość do:

  • zakład ubezpieczeń - przygotowywania ofert z relatywnie wysokimi udziałami własnymi (mającymi odbicie w odpowiednio niższej stawce ubezpieczeniowej);
  • ubezpieczający - akceptacji takich ofert, jako uzasadnionych ekonomiczną relacją pomiędzy kosztem ubezpieczenia (składką), a potencjalną wartością odszkodowań.

 

Wyjątek stanowią oferty dla klientów z tzw. szkodowością frekwencyjną – regularnie, w skali każdego okresu ubezpieczenia mają miejsce szkody o podobnym charakterze (przyczynie), zbliżonej wartości oraz częstości występowania. Towarzystwo kształtuje składkę ubezpieczeniową na poziomie oczekiwanej szkodowości frekwencyjnej, powiększonej o koszty likwidacji szkód, prowizję pośrednika ubezpieczeniowego oraz narzut na szkody faktycznie nagłe i nieprzewidywalne. Wprowadzenie udziału własnego na poziomie co najmniej pojedynczej szkody frekwencyjnej pozwala na odpowiednie zmniejszenie składki ubezpieczeniowej.

Prawidłowo wyznaczona składka z tytułu szkodowości frekwencyjnej jest wyższa od łącznej wartości szkód (ze względu na koszty likwidacji szkód oraz ewentualnej prowizji pośrednika ubezpieczeniowego). Ubezpieczenie takie jest nieopłacalne z ekonomicznego punktu widzenia oraz stoi w sprzecznością z podstawową zasadą ubezpieczeń gospodarczych, jaką jest obejmowanie ochroną zdarzeń nagłych i nieprzewidywalnych.

Nie bez znaczenia jest czynnik behawioralny – awersja do ponoszenia ryzyka. Ubezpieczony nie chce udziału własnego nawet, gdy jest to ekonomicznie uzasadnione. W ten sposób zamienia nieznany (przynajmniej w krótkim okresie, np. rocznej polisy ubezpieczeniowej) koszt ryzyka na znany koszt ubezpieczenia (składki).

Zdarzają się sytuacje, gdy ubezpieczony nie rezygnuje z udziału własnego, nawet pomimo istotnej różnicy w składce. Dotyczy to ubezpieczeń OC, gdy ubezpieczony zleca na zewnątrz usługi likwidacji szkód. Wtedy świadomie polega na strukturach likwidacyjnych zakładu ubezpieczeń, zamiast tworzyć własną strukturę, analizującą stan faktyczny i wartości roszczenia. Rozwiązaniem hybrydowym, rzadkim w praktyce, jest zawarcie umowy ubezpieczenia z udziałem własnym, w której zakład ubezpieczeń pokrywa całość roszczenia osoby trzeciej, a następnie uprawniony jest do rekompensaty udziału własnego ze strony ubezpieczonego.

Czasem polisa ubezpieczeniowa stanowi zabezpieczenie (np. w formie cesji praw z polisy) ryzyka kredytowego lub jest wymagana przez inwestora – tu cesjonariusz może wymagać minimalnego poziomu udziału własnego, w pełni korzystając z funkcji gwarancyjnej i kompensacyjnej ubezpieczeń gospodarczych.

Ekspert w dziedzinie underwritingu i sprzedaży ubezpieczeń korporacyjnych z ponad 20-letnim doświadczeniem w zakładach ubezpieczeń oraz firmach brokerskich. Uzyskał tytuł doktora ekonomii w Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. Jest absolwentem studiów MBA. 
Nasze ubezpieczenia 
Ubezpieczasz w Allianz swoją firmę. Możesz skoncentrować się na swojej działalności, klientach i celach.
My dołożymy starań, aby pomóc Ci załatwiać sprawy związane z ubezpieczeniami – szybko i wygodnie - przez internet.
Wypełnij i wyślij formularz. Powiadomimy Cię o załatwionej sprawie.

Ten materiał reklamowy ma charakter wyłącznie informacyjny, służy przybliżeniu zakresu ubezpieczenia i nie stanowi oferty w rozumieniu art. 66 § 1 Kodeksu cywilnego ani rekomendacji do złożenia wniosku lub przyjęcia oferty  umowy ubezpieczenia. Dokument ten nie stanowi wzorca umownego ani części umowy ubezpieczenia. Szczegółowy zakres i warunki ubezpieczenia regulują ogólne warunki ubezpieczenia wraz z załącznikami, właściwe dla danej umowy (dostępne na stronie Centrum dokumentów, w których znajdziesz postanowienia dotyczące m.in. składki, zakresu ubezpieczenia, ograniczeń i wyłączeń odpowiedzialności Towarzystwa Ubezpieczeń i Reasekuracji Allianz Polska Spółka Akcyjna oraz warunków wypłaty i zasad obliczania świadczeń ubezpieczeniowych.

Towarzystwo Ubezpieczeń i Reasekuracji Allianz Polska Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, ul. Inflancka 4B, 00-189 Warszawa, wpisana do rejestru przedsiębiorców prowadzonego przez Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie, XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, pod numerem KRS: 0000028261, NIP 525-15-65-015, REGON  012267870, wysokość kapitału zakładowego: 457 110 000 złotych (wpłacony w całości). Tu znajdziesz  pełne dane o spółce.