Pierwszy miesiąc wakacji był stosunkowo spokojnym okresem na rynku akcji, a indeks VIX, który obrazuje zmienność cen akcji, znalazł się na najniższym poziomie w ostatnich miesiącach (im niższy poziom indeksu, tym mniejszy „strach”). Inwestorzy nie obawiali się dalszej eskalacji wojny handlowej, oczekując na porozumienie między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską. Ostatecznie, zgodnie z oczekiwaniami, doszło do porozumienia w sprawie taryf. Zamiast ceł na poziomie 30 procent, wprowadzono 15-procentową stawkę celną, która obejmie istotną część eksportu UE do USA. Nie poznaliśmy szczegółów umowy, jednak wydaje się, że europejski rynek częściowo straci konkurencyjność w Stanach Zjednoczonych. Z drugiej strony zmniejszyła się niepewność, a przedsiębiorstwa będą mogły rozpocząć proces dostosowywania działalności do nowego otoczenia gospodarczego.
W Stanach Zjednoczonych rozpoczął się sezon wyników. Pomimo wyzwań związanych z taryfami, wiele przedsiębiorstw poprawiło wyniki. Zgodnie z raportem FactSet początek sezonu wynikowego był jednak mieszany. Z jednej strony, procent firm z S&P 500, które zaraportowały lepsze od oczekiwań wyniki, jest powyżej średnich historycznych poziomów. Z drugiej strony, skala pobicia oczekiwań analityków była poniżej średnich poziomów. W rezultacie, zagregowany zysk netto spółek, które zaraportowały wyniki, wskazuje na wzrost o około 6 procent w porównaniu do poprzedniego roku. Wydaje się, że osłabienie się dolara względem innych walut wpłynęło pozytywnie na wyniki spółek amerykańskich z dużą ekspozycją na eksport.
Ostatecznie indeks S&P 500 zakończył miesiąc wzrostem o 2,2%. Po raz kolejny lepiej zachowały się spółki technologiczne, a indeks NASDAQ Composite zyskał 3,7%. Wśród spółek technologicznych wyróżniał się sektor półprzewodników. Pozytywne stopy zwrotu odnotowały również rynki europejskie, jednak skala wzrostów była zdecydowanie niższa. Ostatecznie indeks Stoxx Europe 600 wzrósł o 0,9%. Wśród europejskich sektorów bardzo dobrze zachował się sektor bankowy.