Miniony miesiąc przyniósł kontynuację odbicia cen akcji. Głównym powodem była normalizacja sytuacji związanej z polityką handlową Stanów Zjednoczonych. Na początku lipca mija termin negocjacji umów handlowych pozwalający na uniknięcie ceł wzajemnych, ogłoszonych 2 kwietnia przez prezydenta D. Trumpa, a następnie zawieszonych na 90 dni. Szeregu państwom udało się dopiąć porozumienia handlowe, jednakże inwestorzy z niecierpliwością wyczekiwali podpisania najważniejszej umowy, pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Chinami. Po miesiącu negocjacji, początkowo w Londynie a następnie w Genewie, pod koniec czerwca udało się podpisać porozumienie. Choć nie opublikowano szczegółów, Stany Zjednoczone obniżą stawki celne do poziomu 30%, a Chiny zredukują cła do 10%. Ponadto, Chiny zobowiązały się znieść ograniczenia dotyczące surowców ziem rzadkich, a Stany Zjednoczone w większym stopniu otworzą się na eksport technologii. Pozytywne rozstrzygnięcie spowodowało, iż indeks S&P wzrósł o 5,0%, osiągając swoje historyczne maksimum na poziomie 6205 pkt. Także technologiczny NASDAQ zareagował euforycznie. Indeks wzrósł w czerwcu o 6,6%, osiągając swoje historyczne maksimum na poziomie 20370 pkt.
W Europie indeksy nie radziły sobie tak dobrze jak za oceanem. Wielkiej Brytanii udało się osiągnąć porozumienie handlowe ze Stanami Zjednoczonymi, zgadzając się na 10% cła i ułatwienia dla amerykańskich produktów, jednakże umowa z Unią Europejską nadal pozostaje w fazie negocjacji. Każde państwo członkowskie próbuje forsować własne interesy, co budzi irytację prezydenta D. Trampa, który zagroził wprowadzeniem 50% ceł, jeśli umowa nie zostanie podpisana do 9 lipca. W obawie o brak porozumienia, większość rynków europejskich zakończyła swoje notowania na niewielkich minusach. Pan-europejski indeks EURO STOXX 50 stracił 1,2%. Mimo słabszego miesiąca, całe półrocze możemy zaliczyć do udanych. Od początku roku większość indeksów europejskich zanotowała znaczące wzrosty. Jednym z liderów był niemiecki indeks DAX, który zyskał 20,1%.