Dane napływające ze światowej gospodarki wskazywały na kontynuację procesu dezinflacji, po raz kolejny wzrosły ryzyka dla wzrostu gospodarczego, jednak nie na tyle by obawiać się recesji. Większość banków centralnych obniżała stopy procentowe, wskazując jednoznacznie, że proces ten będzie kontynuowany w nadchodzących miesiącach. We wrześniu wskaźniki gospodarcze USA prezentowały mieszany obraz. Indeks ISM dla przemysłu wzrósł nieznacznie, ale pozostał poniżej konsensusu rynkowego, z komponentami nowych zamówień i produkcji spadającymi do poziomu wskazującego na spadek produkcji w najbliższych miesiącach. Podobny obraz pokazują wskaźniki PMI z sektora wytwórczego.
Tradycyjnie w lepszej kondycji był sektor usług, który odnotował umiarkowany przyrost aktywności.
Wskaźniki rynku pracy również były znacząco słabsze niż przewidywania. Liczba nowych ofert pracy spadła, liczba miejsc pracy w sektorze pozarolniczym wzrosła w sierpniu o 142 tys., poniżej oczekiwań, z rewizjami w dół odczytów dla poprzednich miesięcy. Wprawdzie stopa bezrobocia nieznacznie spadła do 4,22%, a średnie godzinowe wynagrodzenia wzrosły o 0,4% miesiąc do miesiąca, nie zmienia to jednak znacząco pogorszonego obrazu rynku pracy w USA.
Odczyty inflacyjne opublikowane w sierpniu potwierdziły kontynuację trendu spadkowego inflacji. Wprawdzie główny wskaźnik CPI okazał się być nieznacznie wyższy niż oczekiwania ekonomistów, to jednak dynamika Core PCE (wskaźnik cen najbardziej istotny dla FED do oceny presji inflacyjnej w gospodarce) ponownie spadła.
Komitet Otwartego Rynku Federalnego (FOMC) zdecydował się obniżyć na wrześniowym posiedzeniu docelowy przedział dla stopy funduszy federalnych o 50 punktów bazowych (bp) do 4,75-5,00%. Decyzja ta była bardziej agresywna niż przewidywana obniżka o 25 bp. W oświadczeniu po posiedzeniu podkreślono zaangażowanie FOMC we wspieranie maksymalnego zatrudnienia obok realizacji celu inflacyjnego na poziomie 2%. Decyzja odzwierciedlała wyraźne przesunięcie uwagi polityki monetarnej z ryzyk inflacyjnych na ryzyka związane z zatrudnieniem, w czym oczywiście pomogło obserwowane w okresie ostatnich miesięcy osłabienie rynku pracy.
Podsumowanie prognoz ekonomicznych (SEP) pokazało, że członkowie FED oczekują dalszych, znaczących obniżek stóp, do 4,375% w grudniu 2024 roku, 3,375% w grudniu 2025 roku i 2,875% na koniec 2026 roku. Najnowsze prognozy wskazały również na wyższą, w porównaniu z poprzednimi, ścieżkę stopy bezrobocia i nieco niższą ścieżkę inflacji bazowej na lata 2024- 2026. Otoczenie gospodarcze oraz polityka FED wyraźnie sprzyjały rynkowi długu w USA. Rentowność dziesięcioletnich obligacji emitowanych przez rząd USA obniżyła się z 3,90% do 3,80%. Gospodarka strefy euro wykazuje oznaki stagnacji, szczególnie w Niemczech, które nadal borykają się z poważnymi wyzwaniami w sektorze produkcyjnym. Publikowane we wrześniu wskaźniki koniunktury wskazują na spadek produkcji i niskie poziomy zaufania przedsiębiorców. Nastąpił wyraźny spadek wskaźników koniunktury w sektorze usług, który do tej pory utrzymywał dynamikę wzrostu PKB w Europie powyżej zera. Wskaźnik PMI Sektora Usług we wrześniu obniżył się do 50,5, niebezpiecznie zbliżając się do poziomu oddzielającego wzrost gospodarczy od recesji.
Najnowsze dane wskazują, że dezinflacja w strefie euro postępuje, głównie dzięki znacznym spadkom cen energii, ale także dzięki stopniowemu obniżaniu presji inflacyjnej w sektorze usług. Uwagę zwraca dość gwałtowny spadek dynamiki wzrostu cen we Francji, do 1,5% z 2,2%, i Hiszpanii do 1,7% z 2,4%, w obu przypadkach znacząco poniżej wcześniejszych oczekiwań rynkowych. W całej strefie Euro inflacja CPI we wrześniu spadła do poziomu 1,8%, poniżej celu inflacyjnego ECB (2%). Bardziej istotna z punktu widzenia polityki monetarnej, inflacja bazowa obniżyła się do 2,7%. Obserwowany trend dezinflacyjny przełożył się na spadek 12-to miesięcznych oczekiwań inflacyjnych europejskich konsumentów, do poziomu 2,7%, co jest najniższym poziomem od września 2021 roku.
Pogorszona koniunktura gospodarcza oraz postępy w walce z inflacją znalazły odzwierciedlenie w działaniach Europejskiego Banku Centralnego (ECB). Na wrześniowym posiedzeniu obniżył on stopy o 0,25% do poziomu 3,5%, a komunikacja ze strony członków zarządu ECB okazała się być znacznie bardziej „gołębia” niż oczekiwania rynku. Prezes Christine Lagarde stwierdziła, że ostatnie dane sugerują bardziej pesymistyczny obraz zdrowia gospodarki strefy euro, co może otworzyć drogę do dalszych obniżek stóp procentowych.
Zmianę w funkcji reakcji ECB najdobitniej podkreśla zmiana tonu wypowiedzi reprezentantki „jastrzębiego” skrzydła tej instytucji, Isabel Schnabel, która także wyraziła obawy dotyczące stagnacji gospodarczej i osłabienia rynku pracy.
Ekonomiści zrewidowali swoje prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego i inflacji, przewidując wolniejszy wzrost gospodarczy i szybszą dezinflację. Oczekuje się, że ECB przyjmie bardziej agresywny harmonogram obniżek stóp procentowych, dążąc do osiągnięcia stopy depozytowej na poziomie 2,0% do połowy 2025 roku. Rentowność 10-letnich niemieckich obligacje rządowych w sierpniu obniżyła się z 2,30% do 2,10%.