Ubezpieczenie narciarskie - sprawdź, dlaczego warto!

10 argumentów, które Cię przekonają

Podróż | 8 minut

Wyjeżdżasz na narty i zastanawiasz się, o czym jeszcze powinieneś pamiętać? Może o ubezpieczeniu podróżnym? W końcu nie chodzi o to, że podczas ferii wydarzy się coś złego, ale o to, aby nie musieć się czymkolwiek martwić. Oczywiście wybór należy od Ciebie, ale brak polisy turystycznej może spowodować spore koszty. A mówimy o kwotach rzędu kilkudziesięciu, a nawet kilkuset tysięcy złotych! Nadal nie jesteś pewien? W takim razie pozwól zaprezentować sobie 10 powodów, które przekonają Cię do wykupienia ubezpieczenia narciarskiego! 
Ferie zimowe to czas zabawy i odpoczynku. Ale nawet najlepiej zaplanowany wyjazd na narty potrafi zepsuć niespodziewany wypadek. Dlatego zamiast ciągle się martwić i stresować każdą minutą na stoku, sięgnij po ubezpieczenie narciarskie.

Co powinno zawierać ubezpieczenie turystyczne? Podstawą każdej polisy podróżnej jest ubezpieczenie kosztów leczenia. Pomoc lekarza, zarówno w Unii Europejskiej, jak i poza jej granicami, potrafi nadszarpnąć portfel każdego. W niektórych przypadkach może spowodować nawet spore długi! Chyba, że zadbałeś wcześniej o ubezpieczenie turystyczne, które uwzględni Twoje indywidualne potrzeby.

Warto pamiętać, że na rynku są również polisy turystyczne, które obejmują sytuację, kiedy ubezpieczający cierpi na chorobę przewlekłą. Takie ubezpieczenie kupisz także w Allianz! Przy wypełnianiu formularza należy zaznaczyć odpowiednie pola i wykupić rozszerzenie podstawowego ubezpieczenia. Jeżeli więc podczas zagranicznego wyjazdu dojdzie do pogorszenia stanu Twojego zdrowia właśnie z powodu przewlekłego schorzenia, ubezpieczyciel pokryje koszty leczenia i opieki medycznej. Do kosztów zresztą jeszcze wrócimy. 

Kontuzje to niestety dość częsta przypadłość wśród osób jeżdżących na nartach bądź snowboardzie. Niebezpieczeństwo jest wysokie zwłaszcza na początku, kiedy dopiero zaczynamy się uczyć. Wypadki zdarzają się wszystkim i wszędzie – także za granicą. Najgorzej jest we Włoszech – ma tam miejsce aż 36% nieszczęśliwych wypadków. Na drugim miejscu znajduje się Austria (21%), a następnie Francja (8%), Czechy (5%) oraz Słowacja (4%).[1] Skąd takie liczby? Im popularniejszy kierunek i więcej osób na stoku, tym większe prawdopodobieństwo, że ktoś dozna urazu.

Wiemy już, gdzie ryzyko jest wysokie, ale jaki rodzaj kontuzji jest dla fanów zimowych sportów najbardziej prawdopodobny? Najczęstsze są urazy kolan – stanowią 30-40% wszystkich górskich kontuzji. W niebezpieczeństwie są także kostki, co piąty wypadek kończy się ich skręceniem. Równie często dostaje się ramionom i barkom, to aż 17% wszystkich kontuzji. Na końcu są ręce (7%), plecy (6%) i głowa (5%).

Dlaczego o tym wspominamy? Bo wszystko wskazuje na to, że ryzyko urazu kolana albo skręcenia kostki na nartach we Włoszech czy Austrii wcale nie jest tak niskie. Tym bardziej, że bardzo często nie zależy to tylko od Ciebie. Może się zdarzyć, że ktoś nagle zablokuje Ci drogę i będziesz musiał gwałtownie skręcić, oślepi Cię słońce albo ktoś Cię rozproszy. Ile może kosztować kilka sekund nieuwagi? Oto przykładowe koszty opieki zdrowotnej za granicą:

  • Włochy: Doba pobytu w szpitalu to ok. 300-400 euro (1300-1700 zł).  Koszt wizyty ambulatoryjnej wynosi od 50  do 200 euro (200-850 zł). Transport do Polski to nawet ponad 9 tys. euro (40 000 zł). Za złamaną nogę i 4-dniowy pobyt w szpitalu zapłacisz ok. 7600 euro (33 000 zł). Transport karetką natomiast to ok. 1800 euro (7-8 tys. złotych). Podobny koszt poniesiesz za podróż samolotem regularnych linii lotniczych, przy czym dodatkowe miejsce (extra seat) wyniesie Cię ok. 2300 euro (10 tys. złotych). Najcięższe przypadki wymagające wykorzystania airambulansu to aż  18-23 tys. euro (80 -100 tys. złotych).
  • Austria: Doba pobytu w szpitalu to ok. 450 euro (2 tys. złotych). Koszt wizyty ambulatoryjnej wynosi natomiast ok. 100 euro (430 złotych). Transport do Polski ambulansem to 1600-2800 euro (7-12 tys. złotych), samolotem regularnych linii lotniczych 190-1150 euro (500-8000 zł) – przy czym dodatkowe miejsce (extra seat) to następne 2500 euro (ok. 11 tys. zł). Lot helikopterem z miejsca wypadku do szpitala to koszt między 5500 a 15 tys. złotych. Za operację kości udowej połączoną z 4-dniowym pobytem w szpitalu zapłacisz ok. 9-11 tys. euro (ponad 45 000 zł).
  • Szwajcaria: Doba pobytu w szpitalu to ok. 3000 zł. Złamana noga uszczupli Twój portfel o ok. 40 000 złotych, a pierwsza pomoc na stoku wyniesie Cię ok. 1000 zł.
  • Czechy: Doba pobytu w szpitalu to ok. 900 zł – ale tylko jeśli trafisz do placówki publicznej. Pobyt w placówce prywatnej to koszt nawet 2 000złotych. Kolejne 200 euro zapłacisz za zwiezienie ze stoku skuterem. Koszt akcji ratunkowej w górach to ok. 5000 zł, ale trzeba pamiętać także o transporcie i opiece medycznej – to kolejne koszty.
  • Francja: Tu za wizytę ambulatoryjną zapłacisz ok. 200 euro (860 zł), a doba w szpitalu wyniesie Cię 1500 euro (6450 zł). Przelot helikopterem to nawet 1400-2300 euro (6-10 tys. złotych). Co niezwykle ważne, nawet jeśli posiadasz kartę EKUZ, to Twój pobyt w publicznym szpitalu nie będzie darmowy – EKUZ pokryje maksymalnie 85% wszystkich kosztów związanych ze zdarzeniem.[2]  

Wyobraź sobie, że wraz z rodziną znajdujesz się w zasypanym śniegiem ośrodku. Jest ciemno, zimno i absolutnie nie wiecie, kiedy ktoś po was przyleci. Albo pomyśl, że Twój syn nie wrócił jeszcze ze stoku – a jest już bardzo późno. Nie odbiera i nie możesz się z nim skontaktować. Takie scenariusze dla niektórych brzmią jak wyjęte z filmu, ale niestety są jak najbardziej realne. W górach pogoda zmienia się w mgnieniu oka, a mniej doświadczone osoby mogą znaleźć się w niebezpieczeństwie z powodu kilku sekund nieuwagi.

Dlatego ubezpieczenie narciarskie musi zapewnić Tobie i wszystkim ubezpieczonym towarzyszom podróży organizację akcji poszukiwawczej. 

Skompletowanie wysokiej jakości sprzętu narciarskiego nie należy do najtańszych. Koszt samych nart to nawet 2-3 tysiące złotych[3]. A przecież to dopiero początek – buty, kijki, kask, gogle… Razem może uzbierać się dość imponująca suma. Szkoda byłoby, gdyby podczas ferii zimowych coś się naszemu sprzętowi stało. Narty i dodatkowe przyrządy mogą zostać skradzione z naszego bagażnika, przechowalni sprzętu lub nawet z naszego pokoju hotelowego. Chociaż można go zabezpieczyć, jeśli nie będziemy uważni, ktoś z łatwością to wykorzysta.
Bagaże gubią się na lotniskach, zostają pomylone albo skradzione. Co roku ginie ok. 40 mln sztuk bagażu, według statystyk SITA World Tracer na 1000 pasażerów przypada 9 sztuk walizek-widmo.[4] To koszmar każdych wakacji. Nagle okazuje się, że nie masz ubrań, kosmetyków, obuwia i suszarki do włosów. Zamiast więc cieszyć się urlopem, wybierasz się na długie i niestety drogie zakupy w zagranicznych sklepach. Jak się przed tym uchronić? Cóż, oprócz zamknięcia, podpisania i trzymania walizki w zasięgu wzroku, możesz swój bagaż ubezpieczyć. Ubezpieczenie bagażu to tak naprawdę standardowa już dzisiaj praktyka i trudno sobie wyobrazić, że ktoś udaje się na urlop zabierając ze sobą sporo wartościowych rzeczy (jak strój do jazdy narciarskiej z wyższej półki) bez zakupienia ubezpieczenia podróżnego. Polisa podróżna pozwoli objąć ochroną także Twój bagaż. Otrzymasz niezbędną pomoc w całym procesie.

Skręcenie sobie kostki na stoku, a spowodowanie wypadku podczas jazdy to inna para nart. Tym bardziej, jeśli spędzamy ferie w zagranicznym kurorcie, gdzie odpoczywa także wielu turystów z Europy Zachodniej. Wyobraźmy sobie taką sytuację – Twoje dziecko, które dopiero uczy się jazdy, przez przypadek wjeżdża w turystkę z Niemiec. Niestety, Pani wymaga pomocy lekarza, przewiezienia do szpitala i zabiegu. Dodatkowo zniszczeniu uległy jej narty i kurtka. Po powrocie z wakacji przez 2 miesiące nie była zdolna do pracy.

Policzmy to szybko: przyjazd karetki, wizyta w szpitalu i zabieg to ok. 25 000 zł, zniszczony sprzęt dodatkowe 5 tysięcy. Pani zarabia 4 tysiące euro miesięcznie, czyli jakieś 16 000 złotych[5], a pracować nie mogła przez dwa miesiące. Odszkodowanie w ramach niezdolności wyniesie więc 32 tysiące złotych. Wszystko razem daje 62 tysiące złotych. Taki rachunek zostanie oczywiście wysłany do Ciebie.

Kto za to zapłaci? Ty albo Twój ubezpieczyciel. Wszystko zależy od tego, czy zaopatrzyłeś się w ubezpieczenie OC. Wykupując ubezpieczenie dla narciarzy w Allianz masz pewność, że pokryjemy koszty OC w wysokości do 100 000 złotych. Ubezpieczenie za granicą powinno nie tylko chronić Ciebie i Twoich najbliższych, lecz także osoby postronne. Wszelkie koszty są bowiem po Twojej stronie.

Zapewne słyszałeś o Europejskiej Karcie Ubezpieczenia Zdrowotnego, czyli tak zwanej EKUZ, wydawanej bezpłatnie przez NFZ. Do czego uprawnia? W głównej mierze do leczenia - na zasadach, którym podlegają mieszkańcy danego kraju. Karta EKUZ obowiązuje mieszkańców wspólnoty europejskiej, a także takich krajów jak Islandia, Liechtenstein, Norwegia, Szwajcaria i Chorwacja. Ale czy EKUZ pomoże nam w każdej sytuacji? Niestety nie. Jej zakres jest dość podstawowy i sam NFZ gorąco zachęca do dodatkowego wykupywania ubezpieczenia turystycznego. Czego w takim razie nie pokryje EKUZ, a z czym poradzi sobie Twoje ubezpieczenie turystyczne?

  • EKUZ nie pokryje kosztów przejazdu karetką,
  • Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego nie zwolni Cię także z opłaty za transport medyczny do Polski (a jest to koszt nawet kilkunastu/kilkudziesięciu tysięcy, w zależności od kraju),
  • EKUZ nie zwolni Cię z kosztów opieki medycznej w prywatnym szpitalu – a trafisz tam, jeśli tak zdecyduje kierowca ambulansu,
  • EKUZ nie zapewnia ubezpieczenia bagażu.

Czy warto posiadać Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego w portfelu? Jak najbardziej! Ale czy warto polegać wyłącznie na niej? Zdecydowanie nie. Niezbędna jest polisa turystyczna.

Choć jazda na nartach czy snowboardzie często prowadzi do kontuzji, to w górach uprawiać można o wiele bardziej ekstremalne aktywności. Fanów adrenaliny przybywa i coraz więcej osób decyduje się na górskie wspinaczki i inne kontuzjogenne sporty zimowe. Jeśli jesteś jedną z takich osób, to doskonale zdajesz sobie sprawę z tego, jak istotną kwestią jest bezpieczeństwo i posiadanie planu B – również finansowego. Dlatego teraz w Allianz możesz rozszerzyć swoje ubezpieczenie turystyczne o uprawianie sportów i nie martwić się, gdy coś wymknie się spod kontroli. 
W Allianz ubezpieczenie turystyczne obejmuje także ochronę Twojego domu i mieszkania podczas wyjazdu. Martwisz się, że pod Twoją nieobecność zaleje Cię sąsiad albo dojdzie do awarii sprzętu RTV-AGD? Okazuje się, że wystarczy do ubezpieczenia podróży dołączyć Klauzulę Ubezpieczenia Home Assistance na terytorium RP, abyś mógł w pełni cieszyć się wyjazdem, bez zamartwiania się, czy po Twoim powrocie wszystko będzie w porządku. Nawet jeśli coś się stanie, z ubezpieczeniem turystycznym Allianz sprawy błyskawicznie wrócą do normy. 

Jeśli zakup ubezpieczenia turystycznego kojarzy Ci się z wycieczką do agenta i toną dokumentów do wypełnienia, to uspokajamy – teraz możesz zrobić to szybko i wygodnie siedząc przed komputerem, a nawet korzystając z telefonu. Ubezpieczenie turystyczne online jest dostępne 24 godziny na dobę z dowolnego urządzenia. Sam proces nie wymaga spotkania z przedstawicielem firmy, a nawet Twojego podpisu! Wszystkie dokumenty, w tym polisę, dostaniesz na maila, a samo ubezpieczenie może działać już dzień po dokonaniu wpłaty na konto. Pojechałeś na urlop, ale zapomniałeś o ubezpieczeniu na wyjazd? Teraz możesz je wykupić także będąc już za granicą! Polisa turystyczna obowiązywać będzie najwcześniej po trzech dniach od dokonania wpłaty.

[1] http://www.finanse.egospodarka.pl/138327,Wyjazd-na-narty-kto-i-ile-placi-za-wypadek-na-stoku,1,63,1.html[1] http://www.finanse.egospodarka.pl/138327,Wyjazd-na-narty-kto-i-ile-placi-za-wypadek-na-stoku,1,63,1.htm

[2] Dane pochodzą od firmy Europ Assistance.

[3] https://aktywne.trojmiasto.pl/Ile-kosztuje-wlasny-sprzet-narciarski-n120479.html

[4] http://smart-jet.pl/blog/rejsowe-linie-lotnicze-gubia-co-roku-miliony-bagazy/

[5] http://www.finanse.egospodarka.pl/138327,Wyjazd-na-narty-kto-i-ile-placi-za-wypadek-na-stoku,1,63,1.html

Zapewniamy wszechstronną ochronę i pomoc w czasie wyjazdu prywatnego lub służbowego, w kraju lub za granicą

Ten materiał reklamowy ma charakter wyłącznie informacyjny, służy przybliżeniu zakresu ubezpieczenia i nie stanowi oferty w rozumieniu art. 66 § 1 Kodeksu cywilnego ani rekomendacji do złożenia wniosku lub przyjęcia oferty  umowy ubezpieczenia. Dokument ten nie stanowi wzorca umownego ani części umowy ubezpieczenia. Szczegółowy zakres i warunki ubezpieczenia regulują ogólne warunki ubezpieczenia wraz z załącznikami, właściwe dla danej umowy (dostępne na stronie dummy Centrum dokumentów, w których znajdziesz postanowienia dotyczące m.in. składki, zakresu ubezpieczenia, ograniczeń i wyłączeń odpowiedzialności Towarzystwa Ubezpieczeń i Reasekuracji Allianz Polska Spółka Akcyjna oraz warunków wypłaty i zasad obliczania świadczeń ubezpieczeniowych.

Informujemy, że artykuły mają wyłącznie charakter informacyjny  i nie stanowią one porady prawnej, finansowej czy medycznej. Zalecenia zmieniają się, dlatego możemy zapewnić o aktualności tekstów jedynie w dniu publikacji. Jednocześnie zastrzegamy sobie prawo do edycji, uzupełnienia zawartości i usuwania treści ze strony.

Towarzystwo Ubezpieczeń i Reasekuracji Allianz Polska Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, ul. Inflancka 4B, 00-189 Warszawa, wpisana do rejestru przedsiębiorców prowadzonego przez Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie, XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, pod numerem KRS: 0000028261, NIP 525-15-65-015, REGON  012267870, wysokość kapitału zakładowego: 377 241 000 złotych (wpłacony w całości). Tu znajdziesz pełne dane o spółce.