Bezpośrednio po kolizji czy wypadku zazwyczaj nie sprawdza się stanu bagażu, czy przewożonego sprzętu elektronicznego. Stres i zdenerwowanie sprawiają, że zwraca się uwagę przede wszystkim na samochód i własne zdrowie. Zawsze jednak warto sprawdzić, czy w wyniku zdarzenia drogowego nie ucierpiały też przewożone rzeczy. Jeśli tak, konieczne jest odpowiednie udokumentowanie szkody.
Jeśli do kolizji zostanie wezwana policja, informacja o uszkodzeniach (również telefonu, jeśli ucierpiał podczas wypadku) i ich stopniu powinna znaleźć się w notatce policyjnej. Jeśli nie wezwiesz policji na miejsce zdarzenia, opis uszkodzeń możesz zawrzeć w oświadczeniu sprawcy kolizji czy oświadczeniu o kolizji drogowej (różnie się to określa). Bardzo ważne jest też to, żeby nie zapomnieć sfotografować uszkodzeń na miejscu zdarzenia. Dobrze jest – jeśli jest to możliwe – zebrać również oświadczenia świadków odnośnie uszkodzonych wartościowych przedmiotów. O takie udokumentowanie zdarzenia warto zadbać, nawet jeżeli telefon nie nosi widocznych śladów szkody. Może się przecież okazać, że na pierwszy rzut oka uszkodzenia są niewidoczne ale wyjdą one na jaw, np. podczas uruchamiania sprzętu lub prób jego ładowania.
Przed zgłoszeniem szkody warto odszukać dokument, który potwierdza jego zakup, np. fakturę lub rachunek. W ten sposób potwierdzisz, że jesteś właścicielem urządzenia. To o tyle ważne, że odszkodowanie za uszkodzony telefon nie przysługuje kierowcy pojazdu, ale rzeczywistemu właścicielowi sprzętu (osobie lub firmie, która widnieje na fakturze). Oznacza to, że odszkodowanie za uszkodzony telefon służbowy uzyskasz nie Ty jako kierowca, ale firma, która jest właścicielem sprzętu i przekazała go swojemu pracownikowi.
Może się tak zdarzyć, że do uzyskania odszkodowania potrzebna będzie ekspertyza wyspecjalizowanego serwisu. Nie zlecaj jej jednak przed zgłoszeniem szkody. Towarzystwo ubezpieczeń samo oceni stopień uszkodzenia telefonu. Zrobi to na podstawie zdjęć, które prześlesz lub na podstawie oględzin, które przeprowadzi ich rzeczoznawca. Może się okazać, że od razu dostaniesz propozycję wypłaty (np. gdy uszkodzenie będzie na tyle duże, że zostanie zaklasyfikowane jako szkoda całkowita). Ubezpieczyciel może też poprosić Cię jednak o zlecenie ekspertyzy. Dopiero w takiej sytuacji poproś serwis, by wystawił Ci dokument z informacjami, w jakim zakresie został uszkodzony sprzęt, czy jest możliwość jego naprawienia i ile to będzie kosztować.